Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Polkowice poza Pucharem. Fatalne120 sekund (FOTO)

POLKOWICE. Futbol nigdy nie był i nie będzie sprawiedliwy. Boleśnie we wtorkowe popołudnie przekonali się piłkarze Górnika Polkowice. Przez sporą część pojedynku mieli mecz pod kontrolą mecz 1/32 Pucharu Polski z ekstraklasowym Górnikiem Łęczna prowadząc po golu Macieja BANCEWICZA w 32 minucie. I...wszystko poszło w diabły w ostatnich 150 sekundach doliczonego czasu gry... Najpierw Serhij Krykun doprowadził do wyrównania. Kilkadziesiąt sekund później z rzutu karnego gola na 2:1 dla gości zdobył Michał Mak i zespół z Łęcznej zameldował się w kolejnej rundzie "Pucharu Tysiąca Drużyn". - Jak przegrywa się taki mecz to w szatni jest ciężko. To boli ale nie możemy się poddać - mówił trener gospodarzy Paweł Barylski.

Polkowice poza Pucharem. Fatalne120 sekund (FOTO)

 Trener gospodarzy Paweł BARYLSKI powolutku układa zespół i trzeba przyznać, że na tle ekstraklasowego przeciwnika grę polkowiczan sympatycznie się oglądało.Pomysł na granie trzema środkowymi obrońcami: Magdziak-Biernat-Purzycki wypadł więcej niż poprawnie nawet biorąc poprawkę na 3 poważne kiksy Biernata(ślisko?). Boczne strefy zupelnie poprawnie wypełniali: Rafał Karmelita i Paweł Kucharzyk chociaż ten drugi racze nie wykorzystał szansy na stałe wejście do wyjściowej jedenastki na ligę. 

Ciekawie Górnik Pokowice wygląda w ataku. Gołym okiem widać, że Piątkowski z Szuszkiewiczem i Bancewiczem grają "na pamięć" nie bojąc się małej gry. A kilka zagrań efektownych wzbudząło aplauz widowni. Tak padł gol. Sypek, który absolutnie nie boi się walki jeden na jeden zagrał do Piatkowskiego ten piętaodegrał do Bancewicza a ten nie miał problemów z pokonaniem Kostrzewskiego w bramce rywali.

- Pierwsze 15 minut należało do nas i bramkarz z Polkowic uratował zespół przed utratą goli, ale potem przewagę zyskali gospodarze i straciliśmy gola - mówił Kamil KIEREŚ, trener Łęcznej. - W końcówce na boisko desygnowałem do gry zawodników podstawowych i udało się rzutem na taśmę wygrać mecz bez dogrywki i karnych. 

Rywalem chociaż rozpoczęłi mecz bez kilku podstawowych zawodników często atakowalii dwukrotnie trafiali w słupek, albo piłka padał łupem Mateusza Malca w bramce Polkowic.Po zmianie stron ponownie zaatakowałyby obie ekipy. Najpierw 100% sytuacji do zdobycia gola nie wykorzystał Rafał Karmelita, a chwilę później gospodarzy od starty gola uratował słupek. Festiwal niewykorzystanych okazji trwał nadal. W 57 min. dogodnej sytuacji do podwyższenie wyniku nie wykorzystał Mariusz Szuszkiewicz. Łęcznianie odpowiedzieli trafieniem w słupek bramki polkowiczan, a strzelał Krykun. Gdy kibice zaczęli już świętować awans Zielono-Czarnych do kolejnej fazy puchary, do bramki miejscowych trafił Krykun. Dwie minuty później było już po meczu. Golkiper miejscowych sfaulował zawodnika z Łęcznej w polu karnym, a zwycięskiego gola dla rywala strzelił Michał Mak. 

- Wydaje się, że w końcówce meczu cofnęliśmy się za bardzo oddając pole rywalom i doświadczeni piłkarze wykorzystali okazje. Mieliśmy okazje na strzelenie na 2:0 ale skoro nie udało nam się to powinniśmy się "zmasakrować" aby dowieźć do mety skromne 1:0. Potrzebne było nam zwycięstwo aby odbudować morale zespołu - podsumował trener Paweł BARYLSKI.- Ten pokazał, że w moich piłkarzach drzemie ogromny potencjał, ale są takie mecze,takie momenty, ze trzeba dać z siebie więcej, trzeba paśc aby uzyskać korzystny rezultat.

Polkowiczanie w dyspozycji z meczu PP nie powinni miec problemu z przełamaniem impasu w 1 lidze. Okazja już w niedzielę - godz.15 mecz ze Skrą Czestochowa w Polkowicach.

Górnik Polkowice - Górnik Łęczna 1:2 (1:0)
Bramki: Bancewicz 35, Krykun 90, Mak 90

G. Polkowice: Malec – Karmelita, Biernat, Magdziak, Kucharczyk, Bancewicz( 63 min. Szmyt), Wacławczyk, Purzycki, Sypek( 63 min. Sobków) , Szuszkiewicz, Piątkowski. 

G. Łęczna: Kostrzewski – Orłowski, Pajnowski, Szcześniak, Dziwniel (27 Leandro), Krykun, Drewniak (70 Mak), Szramowski (67 Wędrychowski), Serrano (70 Tymosiak), Lokilo (67 Gol), Śpiączka. 

 Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/sport/28_09_21_PP_Gornik_Polkowice_Gornik_Leczna_fot_BSlepecka{/gallery}

Powiązane wpisy