Polkowice dojrzały do złota (FOTO)
POLKOWICE. Koszykarki BC Polkowice w drugim meczu finałowym, pokonały lubelską „Pszczółkę” 89:72 i w serii do trzech zwycięstw prowadzą już 2-0. Kolejny mecz odbędzie się w najbliższą środę w Lublinie. Po "cierpieniach" w pierwszych meczu, w niedzielnym polkowiczanki pokazały wielką klasę, mądrość i rozwagę w graniu. Widać, że POLKOWICE dojrzały do ZŁOTA ! Do czwartego w historii Mistrzostwa Polski!
Polkowiczanki co prawda przegrały 1 kwartę 19:20 ale w drugiej odsłonie pojedynku straty odrobiły z nawiązka. Na przerwę BC Polkowice schodziło z przewagą 10 punktów(52:42). Impet Pszczólek zakończył się na początku 2 kwarty Właśnie drugą kwartę przyjezdne rozpoczęły od trójki Emilii Kośli (19:23), ale podopieczne trenera Karola Kowalewskiego szybko doprowadziły do remisu (23:23). I tak wyglą.dały kolejne minuty – kosz za kosz, strata za stratę, aż do stanu 31:32. Wówczas Sasa Cado dwa razy przechwyciła piłkę i skutecznie wykończyła kontratak a następnie „trójkę” dorzuciła Aleksandra Zięmborska i zrobiło się 38:32. Na niewiele ponad dwie minuty przed przerwą było 43:39. Kolejne 120 sekund zespół z Dolnego Śląska wygrał 9:2 i odskoczył na 11 "oczek" (52:41). W tym okresie świetną indywidualną akcją popisała się Erica Wheeler, która rozgrywała ponownie bardzo dobre zawody, a także zza linii 6,75 trafiła Weronika Gajda.
Emocje w Polkowicach bynajmniej się nie skończyły. Przyjezdne się nie poddały i zaczęły odrabiać straty, co na pewno wynikało z lepszej gry w obronie, ale też gospodynie popełniły kilka prostych błędów. Po trafieniu nieco mniej widocznej w niedzielę Natashy Mack było już tylko 61:57.
Kluczowy okazał się początek czwartej kwarty, kiedy w niespełna dwie minuty Artemis Spanou zdobyła aż osiem punktów. Greczynka dwa razy trafiła za trzy, a do tego dołożyła rzut z odchylania i z 68:63 polkowiczanki odskoczyły na 76:65. Do końca spotkania pozostawało jeszcze dużo czasu, ale podopieczne trenera Karola Kowalewskiego kontrolowały wydarzenia na boisku, zwalniały tempo gry i utrzymywały przewagę. - Niedzielny mecz był zupełnie inne niż sobotnie cierpienia - mówił po meczu trener BC Polkowice Karol KOWALEWSKI. - Postawiliśmy na ofensywę , na rzuty za 3 punkty, na pressing z daleka od naszego kosza i to dało efekty.
Wprawdzie trener gości Krzysztof SZEWCZYK zapowiedział, że w lubelskiej hali Globus jego podopieczne tanio skóry nie sprzedadzą, ale wydaje się, że jedynym problemem Polkowic jest...termin i scenariusz fety po zdobyciu Mistrza Polski!
Drugi mecz finału: BC Polkowice – Pszczółka AZS-UMCS Lublin 89:72 (19:20, 33:22, 16:21, 21:9)
BC Polkowice: Artemis Spanou 19, Erica Wheeler 15, Weronika Gajda 14, Aleksandra Zięmborska 12, Sasa Cado 10, Weronika Telenga 10, Stephanie Mavunga 8, Bożena Puter 1, Klaudia Gertchen 0;
Pszczółka Lublin: Kamiah Smalls 18, Aleksandra Stancev 18, Natasha Mack 12, Martina Fassina 9, Emilia Kośla 4, Ivana Jakubcova 4, Natalia Kurach 3, Olga Trzeciak 2, Klaudia Niedźwiedzka 2, Aleksandra Kuczyńska 0, Wiktoria Duchowska 0.
Fot.Ewa Jakubowska{gallery}galeria/sport/10-04-22-bc-polkowice-lublin-fot-ewa-jakubowska{/gallery}