Orzeł zatopił Arkę (FOTO)
CHOCIANÓW. Terminarz nie oszczędził Arki Trzebnice, bo po ubiegłotygodniowej grze z liderem, zespół Remigiusza Postrożnego w Chocianowie podejmował drugiego w tabeli Orła Zagrodno. Goście byli faworytem tego starcia i w meczu rozgrywanym na płycie Stali Chocianów zrobili, co do nich należało. Wygrana 10:3 pozwoliła Orłowi umocnić się na drugiej pozycji, natomiast Arka spadła o jedną lokatę i na pięć kolejek przed końcem zajmuje dziewiąte miejsce.
W poprzednim sezonie oba zespoły rywalizowały na bocznym boisku w Chocianowie, które tym razem nie zostało odpowiednio przygotowane i ostatecznie mecz z minimalnym opóźnieniem rozegrano na pierwszej płycie czwartoligowca.
Początek spotkania przyniósł wzajemne badanie sił, bo obaj trenerzy mieli tego dnia kadry dalekie od tych optymalnych, ale w 20. minucie sygnał do natarcia dał Damian Kroczak, który uderzeniem zza pola karnego pokonał Marcina Wyrwasa.
Arka początkowo odgryzała się faworyzowanemu Orłowi, jednak w odstępie zaledwie dziesięciu minut straciła szanse by zdobyć choćby jeden punkt. Tuż przed upływem drugiego kwadransa z rzutu wolnego trafił Dawid Graczyk, a kolejne ciosy sprawiały, że gospodarze zostali zepchnięci na liny.
Na 3:0 podwyższył Kacper Jaz, wykorzystując podanie z głębi pola Damiana Kroczaka, jednak w mgnieniu oka straty zmniejszył Jakub Rogalski. Nadzieja miejscowych została zgaszona, nim na dobre się zrodziła, na co wpływ miały zdobywane z regularnością szwajcarskiego zegarka gole.
36. minuta przyniosła pierwszą bramkę Michała Kaliciaka, który moment później podwyższył na 5:1 skutecznie egzekwując rzut karny. Zaraz drugą bramkę dorzucił Kacper Jaz z bliska pakując piłkę po podaniu najlepszego strzelca Orła, aż wreszcie, tuż przed upływem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy Szymon Kaliciak wykorzystał nienajlepsze ustawienie golkipera Arki i pokonał go uderzeniem z ostrego kąta.
Choć goście mieli aż sześć goli zapasu, to po wznowieniu gry wróciły demony z Chojnowa, bo zespół trenera Postrożnego bardzo szybko zmniejszył straty. Na listę strzelców wpisał się Piotr Rogalski, jednak druga bramka Arki, to kamyczek do ogródka Dawida Muchy, który do tej pory interweniował pewnie i co najważniejsze skutecznie, lecz tym razem przepuścił piłkę między nogami.
Trudy spotkania znacznie lepiej znosili przyjezdni, co skutkowało kolejnymi szarżami na bramkę Wyrwasa. Orzeł stworzył całą masę okazji, w tym kilka stuprocentowych, ale ostatecznie wykorzystał tylko trzy.
Pół godziny przed ostatnim gwizdkiem przełamał się Kamil Kroczak, następnie po raz drugi z dystansu przymierzył Damian Kroczak, a dziesiąte trafienie zapisał na swoim koncie Kacper Jaz, kompletując tym samym hat- tricka.
Ostatnie słowo należało do miejscowych, którzy sześć minut przed końcem pojedynku zdobyli gola numer trzy. Do podania na wolne pole ruszył Tomasz Miechówka, uciekł obrońcy i posłał piłkę nad interweniującym golkiperem Orła, ustalając tym samym wynik obfitującego w gole spotkania.
Arka Trzebnice – Orzeł Zagrodno 3:10 (1:7)
D. Kroczak 20’, 74’ D. Graczyk 29’, Jaz 31’, 39’, 80’, M. Kaliciak 36’, 38’ (k), Sz. Kaliciak 44’, K. Kroczak 59’ – J. Rogalski 34’, P. Rogalski 50’, Miechówka 84’
Arka: Wyrwas – Bekieszczuk, Miechówka, Kudyba (38. Jakubczyk), J. Rogalski, Burda, Pilichowski, Faluta, Staszak, P. Rogalski, Bremowski
Orzeł: Mucha – Zielonka (70. Zdański), Sokołowski, Radkowski, Graczyk, Miklas (65. Wolski), D. Kroczak, Sz. Kaliciak, Jaz, K. Kroczak, M. Kaliciak{gallery}galeria/sport/08-05-22-arka-orzel-fot-dawid-graczyk{/gallery}