Wygrana uciekła Zrywowi w 95 minucie (FOTO)
KŁĘBANOWICE. W piątej minucie doliczonego czasu gry celne uderzenie Szymona SKIBIŃSKIEGO ( wszedł na murawę w 76 minucie zmieniając Kamila Knapa) dało remis w meczu pomiędzy KS Męcinka a Zrywem Kłębanowice. Nie przypadkowo na pierwszym miejscu wymieniamy Męcinkę, bo to ekipa Adama GABRYSIA była gospodarzem meczu rozgrywanego w podlegnickich Kłębanowicach. - Mogliśmy wygrać, a musimy cieszyć się z remisu, bo tutaj zawsze jest ciężkie boisko i nie mam na myśli stanu murawy - mówił po meczu Adam GABRYŚ szkoleniowiec KS Męcinka. - Z sytuacji stworzonych pod bramką rywala powinniśmy wygrać, ale jak się nie strzela celnie, to pozostaje cieszyć się z remisu. 4 punkty w dwóch pierwszych meczach - moim zdaniem dobry start i jedziemy dalej...
Męcinka naprawdę dobrze prezentowała się na boisku Zrywu i już w 19 minucie Jakub POPARDOWSKI wyprowadził KS na prowadzenie. I tak już zostało do przerwy. Po przerwie Zryw "zmotywowany" odprawą w szatni przez Andrzeja KISIELA ruszył do ataków nie przykładając większej uwagi do tego, że może zostać skontrowany.
Gole Ivana LUZANA w 65 minucie i Macieja STERKOWCA w 72 minucie odwróciły losy meczu aż do 95 minuty pojedynku...
Andrzej KISIEL: - Szkoda wygranej, bo byliśmy blisko, a rywal zdobył gole po naszych błędach. Ale walczyliśmy do końca. Cieszę się, że już w tych dwóch meczach pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem charakternym i , że w genach mamy walkę do ostatniej kropli potu i krwi. I taki musi być, kiedy jestem jego szkoleniowcem. Każdy mecz to oddzielna karta do zapisania przez moich zawodników i wiosną będzie o nas głośno.
Dodajmy, że obaj bramkarze: Piotr Szpryngiel i Patryk Szlęk mieli w tym meczu naprawdę dużo roboty...
KS Męcinka - Zryw Kłębanowice 2 : 2 (1:0)
Popardowski 19`, Skibiński 90+5 - Luzan 65`, Sterkowiec 73`
Fot. Ewa Jakubowska