LUBIN. Spotkanie 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym KGHM Zagłębie Lubin mierzyło się z Górnikiem Zabrze zakończyło się zwycięstwem Miedziowych 2:1! Bramki zdobywali dziś Aleks Ławniczak i Tomasz Pieńko, a dla gości z Zabrza Yosuke Furukawa.
Leszek Ojrzyński: Jesteśmy szczęśliwi, bo trzy punkty, które wywalczyliśmy bardzo nam się przydadzą, ale wiemy, że jeszcze dużo brakuje. Wielki szacunek dla piłkarzy. Mecz rozpoczęliśmy nieźle, mieliśmy trzy strzały, ale żaden nie był w światło bramki. Później nasza gra nie wyglądała dobrze. Biegaliśmy za piłką i Górnik stworzył swoje sytuacje. Pięknym strzałem trafili na 1:0. Mieliśmy problemy z grą ich skrzydłowych. W przerwie musieliśmy sobie powiedzieć pewne rzeczy, aby skorygować naszą grę. Chcieliśmy grać wyżej. Szacunek dla drużyny, bo przebiegliśmy ponad 120 km. Trzeba było pobiegać za piłką i do pressingu. W drugiej połowie Górnik oddał nam kilka razy futbolówkę. Stały fragment dał nam bramkę na 1:1. Rozegraliśmy to podobnie jak przed tygodniem w Radomiu. Później za sprawą Mateusza Wdowiaka wywalczyliśmy rzut karny. Zdecydowaliśmy się na zmianę Wdówki w przerwie i od początku było widać jego energię. Dokonywaliśmy zmian, chcąc dać nową energię drużynie. Najważniejszy jest wynik końcowy. Jestem dumny, że odmieniliśmy losy spotkania i w końcu w Lubinie zarówno publiczność, jak i my, czyli ludzie reprezentujący Klub, mogliśmy się cieszyć ze zdobycia trzech punktów, bo jest to pierwszy komplet oczek w 2025 roku na tym stadionie.