Po narkotykach śmiertelnie potrącił kobietę
JAWOR. Prokuratura Rejonowa w Jaworze oskarżyła właśnie sprawcę wypadku drogowego, który 18 grudnia 2015 r. jadąc przez miasto pod wpływem narkotyków potrącił przechodzącą po pasach 82-letnią kobietę, która na skutek doznanych obrażeń zmarła na miejscu zdarzenia. Mężczyzna zbiegł z miejsca wypadku. Teraz grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Gdy dojeżdżał do przejścia dla pieszych przy ul. Rapackiego nie zwolnił. Nie obserwował właściwie drogi, bo najechał na wchodzącą już na chodnik pokrzywdzoną. Kobieta doznała bardzo poważnych obrażeń głowy w postaci krwiaka mózgu i stłuczenia pnia mózgu. Oprócz tego uderzenie autem doprowadziło do obustronnego złamania żeber i mostka oraz stłuczenia płuc. To skutkowało ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową i w konsekwencji śmiercią na miejscu zdarzenia. Kamil W. uciekł z miejsca wypadku. Zatrzymał się kilkaset metrów dalej. Tam próbował nakłonić swojego kolegę, aby przyznał się do prowadzenia pojazdu. Gdy chłopak nie zgodził się, pytał jadącą z tyłu parę, czy mają prawo jazdy. Zadzwonił do ojca informując o tym co zrobił. Ten niezwłocznie przyjechał na miejsce wypadku, a następnie telefonicznie namówił syna chodzącego po mieście, aby przyszedł na miejsce zdarzenia. Wówczas Kamil W. został zatrzymany. - Ww. usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, którego dopuścił się pod wpływem środków odurzających oraz ucieczki z miejsca zdarzenia bez udzielenia pokrzywdzonej pomocy - Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy Prokurator z uwagi na obawę matactwa oraz ukrywania się podejrzanego przed organami ścigania wniósł o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd aresztu nie zastosował uznając wolnościowe środki zapobiegawcze za wystarczające dla zabezpieczenia potrzeb postępowania karnego. Prokurator nie zgodził się z taką decyzją zaskarżając postanowienie. Sąd Okręgowy w Legnicy, tak jak prokurator ocenił, że zastosowanie aresztu jest wobec podejrzanego niezbędne i zmienił decyzję sądu I instancji. Kamil W. 15 stycznia br. został zatrzymany i od tej pory jest tymczasowo aresztowany. Pokrzywdzona pomimo podeszłego wieku (82 lata) była osobą sprawną fizycznie i cały czas aktywną. Pracowała, uczestniczyła w zajęciach uniwersytetu trzeciego wieku. Gdy zginęła szła akurat na zajęcia ruchowe. Oskarżony znany jest jaworskiej policji z niestosowania się do zasad ruchu drogowego. W okresie ostatnich 2 lat popełnił 7 wykroczeń. Dwukrotnie karany był mandatami za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, kilkakrotnie za jazdę bez dokumentów i zapiętych pasów bezpieczeństwa, a w 2014 r. za jazdę po użyciu alkoholu, za co zresztą w okresie od czerwca do grudnia 2014 r. miał zatrzymane prawo jazdy. Spowodował też kolizje drogową. Kamil W. w zasadzie przyznał się do popełnienia przestępstwa. W kluczowych punktach składał jednak wyjaśnienia sprzeczne z dokonanymi ustaleniami. Twierdził np., że wprawdzie odjechał z miejsca zdarzenia, ale po to aby wezwać pomoc, czego jednak nie zrobił. Ww. grozi kara w wymiarze od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności. Ww. straci też na zawsze prawo do kierowania pojazdami i będzie musiał zapłacić nawiązki na rzecz osób najbliższych ofiary w kwocie co najmniej 10.000 zł. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Jaworze.
Do zdarzenia doszło około godz. 17.00, a zatem było już ciemno. Oskarżony - 23-letni Kamil W. jechał z trojgiem znajomych. Skarżył się, że nic nie widzi. Na dworze padał deszcz, a w jego aucie nie działały przednie i tylne wycieraczki. Mimo to jechał dość szybko. Oprócz tego ww. był pod wpływem środków odurzających w postaci amfetaminy, metamfetaminy oraz MDMA w ilości odpowiadającej wartości powyżej 0,5 ‰ alkoholu.