Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Gala 30-lecia Mine Master (FOTO)

LEGNICA. W hotelu QUBUS w Legnicy odbyła się Jubileuszowa Gala z okazji 30-lecia firmy Mine Master Spółka z o.o. z Wilkowa k. Złotoryi , światowego potentata w produkcji specjalistycznych maszyn górniczych. Gala zgromadziła ponad 300 uczestników, w zdecydowanej większości pracowników firmy. Ale nie zabrakło też samorządowców regionu złotoryjskiego: starosty Wiesława Świerczyńskiego, burmistrza Złotoryi Roberta Pawłowskiego i wójta gminy Jana Tymczyszyna, a także partnerów zagranicznych Mine Master, przedstawicieli KGHM Polska Miedź.- – Mamy 30 lat, ale nasza historii zaczęła się wcześniej, bo na początku lat 70., gdy po likwidacji kopalni Lena utworzono Zakład Urządzeń Górniczych. Są tacy na tej sali, którzy pamiętają te czasy – wspominał prezes Mine Master Jerzy Nadolny. – Przez 30 lat dostosowywaliśmy do istniejącego otoczenia. Mieliśmy lata lepsze i gorsze. Ale zawsze wierzyliśmy, że po każdej burzy wychodzi słońce. Dziś dotarliśmy do momentu, gdy nasze maszyny i urządzenia pracują w ponad 20 krajach na całym świecie, a nasza marka to synonim niezawodności, innowacyjności i bezpieczeństwa.

 Galę prowadził znakomity prezentem telewizyjny Tomasz Kamel, a gwiazdą muzycznej sceny była  formacja Blue Cafe, która dała świetny koncert z największymi przebojami.

Gala 30-lecia Mine Master (FOTO)

 Firma Mine Master Sp. z o.o. w Wilkowie powstała w 1993 roku jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, wywodząca się z Zakładów Urządzeń Górniczych "Lena", które wcześniej należały do koncernu KGHM.  Jak doszło do powstania firmy, która jest jednym z największych pracodawców na ziemi złotoryjskiej? W dużym skrócie: w 1993 r. należący do KGHM ZUG Lena przekształcił się w Boart Lena będącą spółką joint venture między KGHM a Boart Longyear, światowym liderem narzędzi i urządzeń wiertniczych. Za datę początkową uznaje się 1 września, gdy 122 pracowników spotkało się w hali produkcyjnej na Lenie z przedstawicielami KGHM-u. W 2000 r. Boart przejął 100 proc. udziałów w spółce, a w 2001 r. utworzył drugi oddział – produkcji maszyn powierzchniowych. I na nie, jak się później okazało, postawił. W 2006 r. światowy gigant zapowiedział, że chce sprzedać część produkującą maszyny podziemne w Wilkowie. Na kupno zdecydowali się ludzie z dotychczasowego kierownictwa spółki firmy. Nowa przedsiębiorstwo otrzymało nazwę Mine Master Sp. z o.o.

 - Od początku swojego istnienia Mine Master stawia na innowacyjność, jakość i bezpieczeństwo swoich produktów, które są dostosowane do potrzeb i wymagań klientów. - mówi prezes firmy od lat...30 Jerzy NADOLNY. - W ofercie spółki znajdziemy szeroki asortyment maszyn górniczych, takich jak wozy wiercące, wozy kotwiące, wozy wiercące do długich otworów, ładowarki i wozy odstawcze, wozy pomocnicze oraz narzędzia przeznaczone do stosowania w kopalniach, kamieniołomach i drogownictwie. Profesjonalną obsługę i wsparcie techniczne dla użytkowników maszyn zapewnia oddział serwisu ulokowany w Polkowickiej Strefie Ekonomicznej. Naszą siłą od 30 lat są...ludzie, których obecnie zatrudniamy , a to ponad 300 osób. Ludzie i także dążenie do doskonałości w tym co robimy... 

- Mine Master jest bardzo aktywny w dziedzinie badań i rozwoju, realizując projekty dotyczące nowych konstrukcji i technologii maszyn górniczych, takich jak maszyny o napędzie bateryjnym czy maszyny z komputerowym wspomaganiem pracy operatora. Do współpracy przy tych projektach zapraszane są uczelnie wyższe i organizacje naukowe, jak również klienci - użytkownicy produktów firmy. Za swoje innowacyjne rozwiązania spółka została uhonorowana wieloma prestiżowymi nagrodami i wyróżnieniami, m. in. Nagrodą Premiera w 2009r. za wybitne osiągnięcia naukowo-techniczne - dodał Andrzej CZAJKOWSKI, wiceprezes firmy.

W ciągu 30 lat swojej działalności firma Mine Master Sp. z o.o. zdobyła uznanie i zaufanie na rynku krajowym i zagranicznym, dostarczając swoje produkty do ponad 40 krajów na świecie. Głównym klientem firmy jest KGHM Polska Miedź S.A. Obecny na Gali były prezes KGHM Stanisław ŚIEWIERSKI , z właściwym sobie poczuciem humoru , barwnie opowiadał o początkach współpracy KGHM z Mine Master, zdradzając kulisy składania zamówienia na niskopokładowy pojazd do "podziemi" SierPolu. 

- Nie jestem wielkoludem, to każdy wie. ale kiedy Jurkowi Nadolnemu wytłumaczyłem, że zamawiany przez nas wóz wiercący musi być...niższy ode mnie, to widziałem w oczach prezesa Mine Master przerażenie - opowiadał Stanisław Siewierski...

Przed 30 lat Mine Master wyprodukował i sprzedał 1400 specjalistycznych wozów górniczych. na potrzeby KGHM (900 sztuk), a zagraniczne rynki zbytu to m.in. Turcja( 79), Estonia(28), Indie, itp. Obecny stan posiadania Mine Master w KGHM Polska Miedź to pracujących 154 kotwiarki i 57 wiertnic ...

Furorę na gali zrobiły krótkie filmiki z archiwalnymi zdjęciami i ze wspomnieniami najstarszych stażem pracowników z ostatnich trzech dekad. Opowiadali o początkach firmy, restrukturyzacji w trudnych i przełomowych latach 90., dziś wydających się już nieco egzotycznymi. Podkreślali, że była to szansa dla zakładu wyjścia na prostą i świat, ale dla wielu wiązała się z dużymi wyzwaniami i stresem. „Pierwszy lot samolotem, pierwsza wizyta za granicą, w dodatku bez znajomości żadnego języka obcego” – opowiadał na filmie jeden z pracowników. „Uczyliśmy się w innych oddziałach Boarta na innych kontynentach, jak się tam pracuje” – tłumaczyła inna. „Wszystko było nowością, wszystko wyzwaniem, ale mamy satysfakcja, że daliśmy radę” – powiedział kolejny. Słowem: początek był wielką improwizacją i eksperymentem, wymuszającym zmianę mentalności.

– Pracownicy powiedzieli na filmie prawdę. Tak po prostu było. Wszyscy się uczyliśmy. Ja znałem bardzo słabo język angielski, mieliśmy problem w komunikacji z naszymi partnerami. Dlatego później zatrudniliśmy nauczyciela, do dzisiejszego dnia ma swoich „studentów”,. Dziś wszyscy w firmie posługują się językiem angielskim po to, żebyśmy mogli funkcjonować w świecie – podkreślał prezes Mine Mastera.

 Firma uczestniczy również w życiu lokalnej społeczności – obok opinii rzetelnego i solidnego pracodawcy Złotoryjanie kojarzą markę z wielu inicjatyw, które mają na celu integrację mieszkańców i promocję zdrowego stylu życia. Wiele organizacji pozarządowych, klubów sportowych funkcjonujących w mieście, korzysta ze wsparcia Mine Master przy realizacji swoich projektów. Podczas Gali do wspólnego zdjęcia z prezesem NADOLNYM stanęli: Tomasz TYCEL prezes Cuprum Lubin i Paweł CHOCZAJ kierujący żeńską ekipa KS Mine Master.

W swoje 30-ste urodziny pracownicy Mine Master podkreślają, że są dumni ze swojej firmy – jej historii i tradycji, ale też z tego ,jak się rozwija i poszukuje ciągle nowych rozwiązań, nie zapominając przy tym, że największą jej wartością są jej pracownicy,, o których należy dbać i których należy doceniać. Sukces Mine Master to efekt ciągłego doskonalenia jakości usług i produktów oraz zdolność dostosowywania się do zmieniających się potrzeb i oczekiwań klientów. To również dzieło ludzi z pasją, zaangażowanych w swoją pracę i stawiających na budowanie trwałych relacji opartych na wzajemnym zaufaniu i szacunku.

Wyjątkowo miłym akcentem  Gali 30-lecia Mine Master było nagrodzenie długoletnich, zasłużonych dla rozwoju firmy pracowników. Nagrodzono:

Annę Bekaluk, Brbarę Bryłkowską, Barbarę Buniowską, Elżbietę Chmielewską, Jolantę Jasińską, Sylwię Kowal, Adama Dumicza, Adama Wolaka, Antoniego Kaczmarka, Artura Czerkasiewicza, Bogusława Regulskiego, Jacka Miśtę, Jana Zalewskiego, Marka Sulimę, Mariusza Wanickiego, Sławomira Słowika, Stanisława Wójcika, Waldemara Feńków, Zbigniew Charytoniuka, Zbigniewa Pisarskiego, Zbigniewa Serwacha, Zbigniewa Wojtasika, Zbigniewa Wojciechowskiego i...Jerzego Nadolnego. 

Wyrobów spełniających standardy bezpieczeństwa, zarówno w zakresie obsługi przez ludzi, jak i w zakresie technologii wiercenia i kotwienia, która znakomicie poprawia bezpieczeństwo w podziemnych wyrobiskach, pogratulował zarządowi Mine Master Józef Koczwara z Wyższego Urzędu Górniczego. Jerzemu Nadolnemu i wiceprezesowi Andrzejowi Czajkowskiemu wręczył podczas wczorajszej gali Odznakę Honorową „Zasłużony dla bezpieczeństwa pracy w górnictwie” nadaną przez prezesa WUG-u.

Obchody jubileuszu miały być miłym i pełnym wieczorem atrakcji. I były. Muzyczną gwiazdą gali był zespół Blue Cafe. Koncert zagrała również Magdalena Środula, skrzypaczka, która występowała m.in. z Rodem Stewartem.

 Fot. Zbigniew Jakubowski