Na Poznańskiej walczą z legionellą
LEGNICA. Zakaz kąpieli pod własnym prysznicem. Od kilku dni mieszkańcy budynku przy ul.Poznańskiej 35 w Legnicy nie mogą w ten sposób zażywać kąpieli, bo sanepid podczas rutynowej kontroli stwierdził przekroczone wartości bakterii legionella w tamtejszej instalacji ciepłej wody.
Bakterię wykryto w próbkach wody w jednym z pryszniców w tym budynku.
- Tam, przy ul. Poznańskiej wydaliśmy decyzję o zakazie korzystania z pryszniców i podjęciu przez zarządcę działań naprawczych, polegających na podwyższeniu temperatury użytkowej wody ciepłej, ewentualnie nawet przegrzanie tej wody i zastosowanie większej ilości chloru do jej dezynfekcji. Potem musi zostać zlecone kolejne badanie. Jeżeli próbki wyjdą dobre- zakaz zostanie zniesiony - mówi Jacek Watral, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legnicy.
Zdaniem szefa sanepidu legionella w budynku mieszkalnym przy ul. Poznańskiej pojawiła się poniekąd za sprawą ... oszczędności.
- Spółdzielnia chciała wyjść naprzeciw lokatorom, żeby obniżyć im koszty i zaproponowała obniżenie temperatury wody ciepłej. Legionella jest bardzo wrażliwa na temperaturę - nie lubi ani za zimna, ani za gorąca. Najlepszy przedział dla niej to między 20 a 50 stopni Celsjusza. Wówczas się idealnie namnaża. Tymczasem mieszkańcom obniżono temperaturę ciepłej wody do 45 stopni. Oni się na to zgodzili, licząc na niższe koszty. Niemniej jednak zapomnieli o tym, że to są idealne warunki do namnażania się właśnie legionelli - mówi Jacek Watral.
Szef legnickiego sanepidu uspokaja, że nawet wypicie wody z legionellą nie zagraża zdrowiu. To aerozol powietrza z wodą, w której jest bakteria może być niebezpieczny.
- Właśnie prysznice, które są rzadko używane, są najczęściej źródłem zakażeń, bo wtedy następuje rozpylenie wody w powietrzu. Wystarczy odkręcić sitko z prysznica i woda, która leci zwartym strumieniem jest bezpieczna. Podobnie jest z perlatorami, czyli specjalnymi nakładkami z sitka na krany, które mają oszczędzać wodę.