"Gang Olsena” w Polkowicach
POLKOWICE. Trójka mężczyzn, którzy na początku tego roku próbowali włamać się do sklepu komputerowego znajdującego się na terenie Polkowic, jest już w rękach policjantów. Nie pomogły staranne przygotowania do skoku i oba cele założone przez włamywaczy nie zostały osiągnięte. Przestępcy najpierw założyli, że z pomocą śrubokręta wejdą do środka i ukradną sprzęt komputerowy. Nie udało się. Potem chcieli wymigać się od odpowiedzialności karnej i odwiedzin u miejscowych policjantów, ale również i to okazało się nieuniknione.
Zatrzymani sprawcy starannie przygotowali się do przestępstwa. Mężczyźni wyposażeni w śrubokręt w jedną ze styczniowych nocy ruszyli do wytypowanego sklepu i podjęli próbę sforsowania zabezpieczeń, by następnie ukraść znajdujący się wewnątrz sprzęt komputerowy. Jak pokazało nagranie z monitoringu, nie wszystko poszło po myśli włamywaczy. Realizacja „skoku” na sklep z komputerami przedłużała się, zabezpieczenia były solidne i nie pomógł nawet przygotowany wcześniej śrubokręt. Po kilku minutach sprawcy ostatecznie zrezygnowali z wejścia do lokalu, nie potrafiąc pokonać pierwszej napotkanej przeszkody, czyli zamka w drzwiach wejściowych.
Sprawą zajęli się policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach, którzy mimo, że bezpośrednio po zgłoszeniu dysponowali znikomym materiałem dowodowym i monitoringiem o niskiej jakości, ostatecznie wytropili sprawców opisywanej próby włamania. Powzięte czynności operacyjne doprowadziły funkcjonariuszy do 28-letniego mieszkańca gminy Polkowice, 22-letniego mężczyzny z gminy Grębocice i 19-latka bez stałego miejsca pobytu, który jednak był doskonale znany polkowickim policjantom z wcześniejszych kradzieży. Cała trójka w krótkim odstępie czasu od ustalenia ich danych osobowych, wylądowała w pokojach przy ul. Legnickiej 15 w Polkowicach naprzeciwko policjantów dochodzeniówki, którzy na podstawie zgromadzonych dowodów, przedstawili im zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, za które to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz podejrzanym pozostaje jedynie stanąć przed obliczem sędziego i oczekiwać na wyrok.