Skutecznie reklamowali opłatę za napuszczenie wody do zalewu
ZŁOTORYJA. Nie będzie rekordowo drogiego sezonu kąpielowego w historii Złotoryi – Wody Polskie wycofały się z naliczania naszemu miastu blisko 85 tys. zł opłaty za wpuszczenie wody do zalewu.
Przypomnijmy: na początku grudnia zeszłego roku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie ustaliło dla Hali Sportowej „Tęcza” (która jest administratorem zbiornika) opłatę zmienną za pobór wód powierzchniowych w okresie od kwietnia do września 2018 r. Opiewała ona na kwotę 84 357 zł. Ta informacja mocno zbulwersowała władze miejskie, które uznały ją za „kuriozalną”. Miasto wprawdzie zapłaciło opłatę, ale burmistrz Robert Pawłowski zapowiedział odwołanie od krzywdzącej decyzji...
Tak też się stało. W przeddzień świąt Bożego Narodzenia kierownictwo „Tęczy” złożyło reklamację w Wodach Polskich. Skuteczną – administracja rządowa wycofała się z naliczania opłaty. „PGW Wody Polskie Zarząd Zlewni w Legnicy informuje, że uznaje wniesioną reklamację. W związku z tym informacja ustalająca wysokość opłaty zmiennej za II i III kwartał mnie powoduje żadnych skutków prawnych” – czytamy w piśmie przesłanym zarządcy zalewu w połowie stycznia.
- Czekamy teraz na zwrot pieniędzy i na konkretną decyzję Wód Polskich dotyczącą zalewu, która zamknie całą procedurę związaną z błędnym naliczeniem opłaty pod względem formalnym. Nie chcemy, żeby podobna sytuacja powtórzyła się w przyszłym roku – zaznaczył Jacek Zańko, kierownik hali.