K. Barcik z dyrektora szpitala na kierownika przychodni? Czwórka kandydatów w konkursie
ZŁOTORYJA. Cztery osoby ubiegają się o stanowisko kierownika Przychodni Rejonowej w Złotoryi. Są wśród nich znane w Złotoryi i regionie nazwiska. Rozstrzygnięcia co do tego, kto zostanie szefem miejskiej lecznicy, powinny zapaść już jutro. Wczoraj komisja konkursowa otworzyła oferty. Złożyły je 4 osoby. Wśród nich jest Krystyna Barcik, była dyrektor szpitala wojewódzkiego w Legnicy, która ma zdecydowanie największe doświadczenie spośród wszystkich kandydatów jeśli chodzi o zarządzanie służbą zdrowia. Ogromnego doświadczenia, tyle że samorządowego, nie można też odmówić drugiemu z kandydatów – Ireneuszowi Żurawskiemu, byłemu burmistrzowi Złotoryi, a obecnie prezesowi miejskiej spółki RPK Partner. Na stanowisko szefa przychodni kandydują również złotoryjanka Ewa Cibor, dyrektorka ds. zarządzania w spółce Martex, oraz Agnieszka Bukina z Zielonej Góry, związana z departamentem finansów tamtejszego urzędu miasta.
Przypomnijmy, że wyboru nowego kierownika lecznicy dokona 7-osobowa komisja konkursowa, którą powołała Rada Miejska w Złotoryi. Przewodniczy jej sekretarz miasta Włodzimierz Bajoński, w jej skład wchodzą również: Jadwiga Szeląg (lekarz i radna sejmiku województwa dolnośląskiego), Maria Filipowicz (dotychczasowa kierownik placówki), Jacek Karwan, przedstawiciel rady społecznej przychodni, radni miejscy Adam Bartnicki i Dariusz Spychała oraz Paweł Kulig z Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
Burmistrz Robert Pawłowski zwraca uwagę na duże zainteresowanie stanowiskiem w miejskiej przychodni i podkreśla, że każda z kandydatur jest mocna i ma swoje zalety.
– Wydaje się, że który z kandydatów nie zostałby wybrany, nie będzie to zły wybór. Cieszę się, że decyzja należy do członków komisji konkursowej, a nie do mnie, bo miałbym ciężki wybór. Dużą siłą komisji jest jej różnorodność. Wierzę, że dokona najlepszego wyboru dla miasta i jego mieszkańców – mówi burmistrz.
Dodajmy, że komisja konkursowa wybierze nowego kierownika w tajnym głosowaniu. Wcześniej kandydaci będą mieli czas na przedstawienie swojej koncepcji funkcjonowania placówki przy ul. Kwiskiej. Każdy otrzyma jednakowy zestaw pytań, które pomogą ustalić jego przydatność na stanowisko szefa przychodni. Wybór musi być dokonany większością bezwzględną, co oznacza, że przyszły kierownik musi otrzymać głosy co najmniej czterech członków 7-osobowej komisji.