Nieletni i alkohol: łatwo o zakup w Złotoryi czy trudno? Tajemnicy klient w akcji
ZŁOTORYJA. W czterech na dziesięć złotoryjskich sklepów i lokali gastronomicznych obsługa była skłonna sprzedać alkohol osobie wyglądającej na nieletnią – tak wynika z badania zleconego przez Urząd Miejski w Złotoryi. Raport pokazuje, że jest trochę lepiej niż w latach poprzednich, ale nadal jest sporo do zrobienia. – Będziemy takie akcje uświadamiające sprzedawców powtarzać – zapowiada burmistrz Paweł Kulig.

Ratusz przeprowadził, nie po raz pierwszy, małą „prowokację”, wysyłając w miasto „tajemniczego klienta”. To znana metoda badawcza, która wykorzystywana jest w wielu państwach do sprawdzania społecznej dostępności napojów alkoholowych. Przeprowadzenie badania pn. „Zakup kontrolowany – lokalny monitoring sprzedaży alkoholu nieletnim” zlecono Centrum Działań Profilaktycznych (CDP) z Wieliczki.
Pod koniec kwietnia 19-letni co prawda chłopak, ale wyglądający młodziej, bo na ok. 17 lat, udał się (wraz z trenerem z CDP) do złotoryjskich sklepów i lokali gastronomicznych, gdzie podjął próbę zakupu alkoholu. Najczęściej prosił o piwo. Chciał w ten sprawdzić, ilu sprzedawców zażąda od niego okazania dokumentu tożsamości, który potwierdziłby jego pełnoletność.
„Tajemniczy klient” odwiedził wszystkie 46 punktów handlujących alkoholem na podstawie koncesji wydanej przez magistrat, przy czym 3 z nich były w dniu badania nieczynne. Jeśli chodzi o 43 pozostałe, w 17 sprzedawcy nie poprosili o dokument tożsamości – podali mu piwo bez żadnych pytań. Okazania dowodu osobistego zażądało natomiast 26 handlowców.
Te liczby oznaczają, że w 40 proc. sklepów i lokali sprzedano alkohol osobie potencjalnie nieletniej. „To wynik bardzo dobry jak na skalę Polski” – czytamy w raporcie, który powstał po badaniu. Ten wynik jest także dużo lepszy, jeśli chodzi o samą Złotoryję – biorąc pod uwagę audyty prowadzone w latach poprzednich. W 2022 r. o dokument tożsamości poprosiło 48 proc. sprzedawców, a w 2023 – tylko 20 proc.! (w roku ubiegłym badanie nie było zlecone).
Z drugiej jednak strony Złotoryja zostaje w tyle na tle innych dolnośląskich miast i gmin, w których w ostatnich miesiącach CDP realizowało badanie „tajemniczego klienta”. W większości z nich wskaźnik sprzedawców, którzy żądali pokazania dowodu tożsamości od osoby wyglądającej na nieletnią, przekracza 70 proc., a w kilku nawet 80 proc.
– Zdecydowaliśmy się na ten audyt, aby rzetelnie ocenić, czy punkty sprzedaży przestrzegają przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim – podkreśla burmistrz Paweł Kulig. – Wyniki badania pokazują, że jest pewien postęp, ale mamy też jeszcze dużo do zrobienia.
Raport przedstawiony przez CDP zaleca cykliczne powtarzanie szkoleń i kontroli, aby utrzymać wysoki poziom świadomości i odpowiedzialności sprzedawców w zakresie sprzedaży alkoholu. „Regularne szkolenia prowadzą do znaczącego spadku sprzedaży alkoholu osobom młodo wyglądającym” – czytamy.
– Chcemy nadal się angażować w działania edukacyjne oraz promowanie bezpiecznej i odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu, z myślą o zdrowiu młodych mieszkańców. To może przynieść tylko korzyści dla całej lokalnej społeczności. Dlatego będziemy takie akcje powtarzać i uwrażliwiać sprzedawców, aby maksymalnie ograniczyć proceder udostępniania alkoholu młodzieży – zapowiada burmistrz.
Dodajmy, że bezpośrednio po próbie zakupu trener ds. profilaktyki, który towarzyszył „tajemniczemu klientowi”, przeprowadził w sklepach i lokalach szkolenie dotyczące konsekwencji sprzedaży alkoholu niepełnoletnim, zarówno w aspekcie prawnym, jak i etycznym. Wręczył też plakaty, materiały edukacyjne i certyfikaty.
Badania, na które powołuje się w swoim raporcie CDP, pokazują, że pijąc regularnie alkohol przez 20. rokiem życia, można się uzależnić już po kilku miesiącach (w przedziale wiekowym 20-25 lat potrzeba już na to średnio 3,5 roku). Alkohol może być jedną z głównych przyczyn zgonów i inwalidztwa osób w wieku 15-21 lat. Wśród tradycyjnych substancji psychoaktywnych umiejscawiany jest na skali szkodliwości, siły uzależnienia i negatywnych skutków społecznych na 3. miejscu (wraz z tytoniem), wyprzedzając m.in. amfetaminę czy marihuanę. Alkohol oraz tytoń (które są substancjami legalnymi, co ułatwia ich rozpowszechnianie) pozostają głównymi środkami psychoaktywnymi używanymi przez młodzież (oprócz kofeiny i tauryny).
Na przestrzeni ostatnich lat w Polsce notuje się wzrost śmiertelnych przypadków, które nastąpiły z powodu nadużywania alkoholu – w 2002 r. było to 1,7 na 100 tys. osób, a w 2017 r. już 6,4.
fot. Pixabay