Piotr Stokowiec trenerem KGHM Zagłębia Lubin (FOTO)

Piotr Stokowiec rozpoczął swoją trenerską przygodę w Polonii Warszawa. Z drużyną ze stolicy kraju osiągnął bardzo dobry wynik, bowiem „Czarne Koszule” zakończyły sezon 2012/13 na 6. miejscu ekstraklasowych rozgrywek. Następnie trener pochodzący z Kielc objął drużynę Jagielloni Białystok, którą prowadził do kwietnia 2014 roku. Był to ostatni przystanek Piotra Stokowca przed przyjazdem do Lubina i podpisaniem kontraktu z Miedziowymi.

12 maja 2014 roku szkoleniowiec rozpoczął pracę w Lubinie. Zbyt póżno aby uratować zespół przed degradacją do 1 ligi.  Pod wodzą Piotra Stokowca Miedziowi zdobyli mistrzostwo I lig. Nie był to jednak koniec sukcesów, które do dziś świetnie pamiętają wszyscy kibice KGHM Zagłębia. Miedziowi jako beniaminek zakończyli ekstraklasowe zmagania na 3. miejscu, zdobywając tym samym brązowy medal mistrzostw Polski. Dzięki temu lubinianie wzięli udział w kwalifikacjach do europejskich pucharów, pokonując w dwumeczu Slavię Sofia i Partizan Belgrad. Stokowiec prowadził naszą drużynę w 146 oficjalnych spotkaniach, uzyskując średnią 1,64 punktu na mecz. Po zakończeniu pracy w Lubinie, trener związał się umową z Lechią Gdańsk. W klubie z Trójmiasta również miał wiele powodów do świętowania, gdyż z „Lechistami” sięgnął po Puchar oraz Superpuchar Polski.

 - Drużyna jest w trudnym momencie, ale jestem ambitnym trenerem. Pierwszy cel to utrzymanie zespołu w PKO BP Ekstraklasie. Cel długofalowy to powrót KGHM Zagłębia Lubin do czołówki, bo tam jest miejsce tego Klubu - mówił Piotr STOKOWIEC.- Chciałbym aby już wiosną było to Zagłębie wg. mojego pomysłu. Na pewno będzie to drużyna bardzo dobrze przygotowana do wiosennego grania. Nie przekreślam żadnego z zawodników z obecnego składu. najpierw będą testy, bo jak wiadomo zawodnicy przychodzili do Lubina na różnym etapie przygotowań. Na pewno skupimy się na konstruowaniu defensywy bo na dzisiaj Zagłebie ma najwięcej straconych goli w ekstraklasie i to boli. Na pewno musimy dokonać korekt w składzie, na pewno musimy się skupić na tym, żeby tę drużynę dobrze zbalansować, bo myślę, że jest zachwiana w wielu aspektach. Jestem na etapie analizy, diagnozy i później przystąpimy do pracy.

Co ciekawe na konferencji prasowej obok prezesa Michała KIELANA prym wiódł dyrektor pionu sportowego - Piotr BURLIKOWSKI pracujący w Lubinie od 3 miesięcy ale nie było...Lubomira GULDANA - formalnie dyrektora sportowego Miedziowych. Co prawda Piotr Burlikowski publicznie komplementował Guldana i chwalił sobie współpracę z nim ale coraz głośniej o tym, że Guldana możemy w Lubinie w charakterze dyrektora sportowego już nie oglądać...

Zarówno Piotr Stokowiec, jak i Piotr Burlikowski pytani o warunki stawiania w Lubinie na młodych zawodników co znalazło się w zapisach  tzw. strategii eksprezesa Artura Jankowskiego zgodnie odpowiedzieli, że w ich strategii grać mają najlepsi, w najlepszej formie a nie grać dlatego, że mają mniej niż 24 lata.

Burlikowski pewnie w nawiązaniu do faktu iż sporej grupie zawodników kończą się kontrakty za pół roku powiedział, że w Zagłębiu zawodnicy nie będą stawiać prezesów pod ścianą...

- Zaczynamy już 3 stycznia, czyli dzień wcześniej niż zawodnicy mieli ustalone, bo szkoda mi każdego dnia, który tutaj jest. Dużo pracy, pracy się nie boję, także ambitny projekt, podejmuję się tego z wielką wiarą, że wrócimy Zagłębie na właściwe tory i odbudujemy dobre imię Zagłębia - optymistycznie zakończył Piotr STOKOWIEC.

{gallery}galeria/sport/21-12-21-stokowiec-trenerem-zl-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}