Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czerwona latarnia z Polkowic świeci coraz mocniej...

POLKOWICE. Od tęgich batów w Bielsku-Białej (0:4)rozpoczęli "wiosenne" granie piłkarze Górnika Polkowice. Fakt nieobecności w tym meczu Adriana Purzyckiego i Marka Opałacza (obaj pauzowali z akartki) czyli piłkarzy mających pojęcie o grze obronnej i ... obecność na ławce trenerskiej "przykutego" Pawła Barylskiego zdawał się przesądzać wynik konfrontacji długo przed pierwszym gwizdkiem...Górnik przegrał i samodzielnie z dorobkiem zaledwie 12 punktów. 10 sezon na zapleczu ekstraklasy w wykonaniu polkowiczan staje się coraz bardziej tragikomiczny...

Czerwona latarnia z Polkowic świeci coraz mocniej...

 Co prawda mecz mógł idealnie  zacząć się dla gości, bo już na początku meczu Kajetan Szmyt stanął oko w oko z Polačkiem, ale dobrze zachował się bramkarz Górali. W ósmej minucie na prowadzenie wyszło Podbeskidzie. Tuż przed polem karnym piłkę przejął Mathieu Scalet, po zablokowanym uderzeniu Goku( czyli znany z Miedzi Roman) i precyzyjnym strzałem pokonał Jakuba Szymańskiego! Świetny początek dla Podbeskidzia, ale nie minęły trzy minuty, a piłka ponownie znalazła się w bramce! Tym razem Gutowski zagrał do Bierońskiego a ten zabawił się z obroną górnika, minął bramkarza, zwiódł obrońcę i pięknym lobem posłał futbolówkę do bramki. Niestety ten gol nie został uznany, bo w tej akcji, kilka zagrań wcześniej, Goku przyjmując piłkę pomógł sobie ręką. Szkoda pięknego trafienia młodego zawodnika i świetnej akcji wychowanków Podbeskidzia.

Na przerwę zawodnicy Podbeskidzia schodzili prowadząc 1:0 a polkowiczanie  powinni dziękować opatrzności, że padła tylko jedna bramka.

Drugą połowę Podbeskidzie rozpoczęło również od ofensywy. Najpierw Kamil Biliński kapitalnie rozegrał piłkę z Mathieu Scaletem, ale ten nieczysto uderzył piłkę i bramkarz zdołał ją odbić. W następnej akcji Goku świetnie zagrał do Bilińskiego, ten uderzył wprost w bramkarza, ale pogubili się przy tym obrońcy i wpakowali piłkę do własnej bramki. Na ich szczęście, a niestety dla Górali, arbiter ponownie dopatrzył się zagrania ręką i już drugi raz tego wieczoru nie uznał bramki dla Podbeskidzia. Chwilę później nie było już wątpliwości. Znów Scalet wystąpił w roli głównej, przejął piłkę, minął dwóch obrońców i zdobył swoją drugą bramkę!

Dwubramkowe prowadzenie pozwoliło odetchnąć kibicom, a krótko później, droga do trzech punktów okazała się jeszcze krótsza, bo Mateusz Magdziak zobaczył drugą żółtą kartkę i goście mecz musieli kończyć w osłabieniu. Na efekty kibice Podbeskidzia musieli czekać do 76 minuty – wtedy w polu karnym piłka znalazła Kamila Bilińskiego, a już on wie co w takiej sytuacji zrobić! Potężnym wolejem zdobył swoją trzynastą  bramkę w sezonie! Gwoli przypomnienia - w 2010 roku Kamil reprezentował barwy...Górnika Polkowice proadzonego wówczas przez Dominika Nowaka.

Czwarta bramka to dzieło dwóch zawodników wprowadzonych w drugiej połowie. Polkowiczanie stanowili jedynie bezbarwne tło dla rywali. Co dalej ? Jeszcze w tym roku dwa wyjazdowe mecze z Sandecją i Zagłebiem Sosnowiec. I wciąż tli się światełko nadziei na uratowanie ligi. Ale tej roli najprawdopodobniej podejmie się już zupełnie nowy szkoleniowiec...

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Polkowice 4:0 (1:0)

Bramki: 8’, 56’ Scalet, 75’ Biliński, 78’ Milašius

Żółte kartki: Milašius - Magdziak, Żołądź

Czerwona kartka: 58’ Magdziak (za dwie żółte)

Podbeskidzie: Polaček – Bonifacio (68’ Milašius), Wypych, Kowalski-Haberek, Biliński (82’ Polkowski), Bieroński (77’ Frelek), Roman (68’ Merebashvili), Scalet (77’ Janota), Gutowski, Mikołajewski

Górnik Polkowice: Szymański – Magdziak, Szmyt (82’ Krakowski), Żołądź, Radziemski (46’ Karmelita), Szuszkiewicz, Sobków (65’ Pałaszewski), Fryzowicz, Biernat, Wacławczyk (65’ Baranowski), Piątkowski (62’ Kucharczyk)

 

Powiązane wpisy