Polkowice zaczynają bój o złoto
POLKOWICE. Już w najbliższy weekend startuje finał mistrzostw Polski. Pomarańczowe rywalizację o złoto rozpoczną od dwóch meczów w Polkowicach. Ich rywalem będzie lubelska „Pszczółka”. BC Polkowice powtórzyło już sukces sprzed roku, którym był awans do finału. W tym sezonie chcą pójść o krok dalej i sięgnąć po najważniejszy tytuł. Droga do tego nie będzie łatwa. Rywalem polkowiczanek będzie Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin.
Moc obu finalistów jest bardzo zbliżona i trudno jest wskazać pewnego faworyta. W sezonie regularnym Pomarańczowe były od Pszczółek lepsze o jedno zwycięstwo i tym samym wyprzedziły Lublin w ligowej tabeli. W fazie play-off oba zespoły do finału weszły bez przegranej. Z drużyną Krzysztofa Szewczyka w tegorocznych starciach jest 2:1 dla polkowiczanek. Zawodniczki Karola Kowalewskiego przegrały w Lublinie, ale na własnym parkiecie z nawiązką zrewanżowały się za tę porażkę. Dodatkowe zwycięstwo zanotowały w półfinale Suzuki Pucharu Polski, wygrywając w końcówce walkę nerwów.
Sylwetka rywala
Najwięcej problemów w ostatnich meczach sprawiał polkowiczankom amerykański duet Natasha Mack – Kamiah Smalls. Obie zawodniczki są w czołówce najlepiej punktujących graczy Energa Basket Ligi Kobiet. W postawie Pszczółek kluczowa jest dyspozycja zawodniczek zagranicznych. Oprócz wspomnianego duetu szkielet drużyny uzupełniają Aleksandra Stanacev, Ivana Jakubcova i Martina Fassina. Wymienione grono stanowi mocne zestawienie, które z powodzeniem rywalizowało także w EuroCup Women. Zespół z Lublina, podobnie jak BC Polkowice, w zmaganiach na europejskich parkietach zatrzymał się na awansie do najlepszej ósemki. Tegoroczny finał jest dla Pszczółek pierwszym w historii klubu.
Klucze do zwycięstwa
Zawodniczki z Polkowic nie mogą powtórzyć błędów z pierwszej konfrontacji w Lublinie. Wiele będzie zależało od graczy U23, które to w poprzednich meczach z lubelskim zespołem ze względu na taktykę gości musiały przejąć na swoje barki odpowiedzialność za losy starcia. Wtedy młode Pomarańczowe wytrzymały presję. Drużyna trenera Karola Kowalewskiego do finałowych spotkań podchodzi z pełną koncentracją. Od kilku dni wokół drużyny widoczne jest duże skupienie na celu, którym jest złoty medal.
Na ten moment w Polkowicach czekano przez cały rok i liczymy na to, że głód finałów da o sobie znać. W ubiegłym sezonie opanowanym przez pandemię kibice nie mieli okazji obserwować rywalizacji z VBW Arką Gdynia z trybun. Teraz już nic nie może zatrzymać fanów Pomarańczowych przed zgotowaniem gorącej atmosfery.
Na mecze finałowe w Polkowicach zapraszamy w sobotę, 9 kwietnia i niedzielę, 10 kwietnia. Oba mecze odbędą się o godzinie 18:00 w Hali Sportowej przy ul. Dąbrowskiego 1A.