Orlik Orła nie zatrzymał (FOTO)
OKMIANY. Po imponującym początku, zespół Orlika Okmiany spuścił z tonu, przegrywając trzy ostatnie spotkania. Dziś, na zakończenie rundy jesiennej podejmował Orła Zagrodno i ewentualna wygrana pozwoliłaby mu zachować kontakt z zespołami zajmującymi miejsca w górnej części stawki, jednak gospodarze zakończyli ten pojedynek bez jakiejkolwiek zdobyczy. Orzeł zaaplikował rywalowi trzy gole, zasłużenie zgarniając pełną pulę, a co za tym idzie, zapewniając sobie przerwę zimową za plecami lidera z Siedlisk.
Pierwsza część spotkania toczona była w spokojnym tempie, choć momentami oba zespoły potrafiły przyspieszyć grę. W szeregach gospodarzy główną rolę odgrywali szybcy skrzydłowi, jednak taktyka z dośrodkowaniami w pole karne nie zdawała egzaminu, bo w powietrzu królował dziś Grzegorz Sokołowski, przecinając zdecydowaną większość podań.
Pod drugą bramką emocji było nieco więcej, choć Kamil Czajkowski nie narzekał na nadmiar pracy. Spotkanie zyskało na jakości dopiero w końcówce, kiedy do siatki trafił Damian Kroczak. Pomocnik Orła uprzedził jednego z rywali odbierając mu piłkę tuż przed polem karnym, a następnie strzałem przy bliższym słupku pokonał Czajkowskiego.
Nim sędzia zaprosił oba zespoły na przerwę, przyjezdni próbowali zadać drugi cios i trzeba przyznać, że gdyby dopięli swego, bylibyśmy świadkami spektakularnego trafienia, bo Paweł Sitko popisał się efektownym uderzeniem nożycami, ale golkiper Orlika był na posterunku.
W drugiej części gry ilość szans wzrosła, lecz trafiał tylko jeden zespół. W 56. minucie Orzeł wyszedł z szybką kontrą, Dawid Graczyk zacentrował w „szesnastkę”, Damian Kroczak przedłużył podanie i Michał Kaliciak podwyższył na 2:0.
Na niespełna pół godziny przed ostatnim gwizdkiem było już właściwie po meczu. Tym razem w roli dośrodkowującego wystąpił Szymon Kaliciak, głową zgrał Michał Kaliciak, a Kamil Kroczak silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Czajkowskiemu.
Goście byli w swoich poczynaniach zdecydowanie konkretniejsi, ale momentami zawodziła ich skuteczność, jak w sytuacji gdy Paweł Sitko wygrał pojedynek pod linią końcową, dograł w pole karne, a Kamil Kroczak głową trafił w poprzeczkę.
Okazję do zdobycia gola miał również Szymon Kaliciak, jednak z kilku metrów uderzył lewą nogą w boczną siatkę.
Orlik dążył do zmiany niekorzystnego wyniku i niewiele brakło by zdobył honorowego gola, lecz Andrzej Ziembowski po ograniu Grzegorza Sokołowskiego uderzył minimalnie niecelnie, a próbę Aleksandra Bernata z rzutu wolnego pewnie złapał Dawid Mucha.
Orlik Okmiany – Orzeł Zagrodno 0:3 (0:1)
D. Kroczak 35’, M. Kaliciak 56’, K. Kroczak 65’
Orlik: Czajkowski – Hrynczyszyn, Kuśtal, K. Kułaga, Boldyriev, Rostkowski, Jurasik, G. Kułaga (78. Kalina), Saja (62. Światłoń), Ziembowski, Bernat
Orzeł: Mucha – Jaz, Sokołowski, Radkowski, Graczyk, Bielecki, Sitko (65. Nycz), D. Kroczak, Sz. Kaliciak, K. Kroczak, M. Kaliciak (67. Kuboń).
{gallery}galeria/sport/13-11-21-okmiany-zagrodno-fot-dawid-graczyk{/gallery}