Męcinka zimuje na fotelu lidera (FOTO)
JAŚKOWICE LEGNICKIE. Po 10 minutach gry zanosiło się, że lider II gr legnickiej A-klasy KS Mecinka w ostatniej jesiennej batalii zaliczy pierwszą porażkę. Podopieczni Adama GABRYSIA dwukrotnie zostali posłani na deski po ciosach zawodników Albatrosa. Ale lider przetrzymał kryzys po nokaucie i w drugiej połowie wyszarpał remis. Remis, który sprawia, iż na przerwę zimową Męcinka udaje się w roli lidera . Raczej nie samodzielnego, bo trudno przypuszczać, aby Czarni Dziewin nie uporali się z Bazaltem Piotrowice, ale Męcinka liderem jest w pełni zasłużenie. A jesień piłkarze z Męcinki kończą bez porażki i z zaledwie z trzema remisami w meczach wyjazdowych... Jednak do końcowego rozstrzygnięcia w tej grupie droga daleka, bo i Sparta Parszowice nie powiedziała ostatniego słowa. Wiosna zapowiada się w tej grupie naprawdę intrygująco...
Jacek Terpiłowski trener Albatros Jaśkowice: - Na pewno ważny punkt, bo przecież graliśmy z liderem, który w zasadzie zdominował całą naszą grupę, choć mu cały czas Czarni Dziewiń depczą po piętach. Jednak to lider, który z najlepszymi drużynami w naszej lidze wygrywał . I dlatego ten remis należy szanować, aczkolwiek pozostaje na pewno duży niedosyt, bo prowadziliśmy przecież 2 : 0. Do 70 minuty w zasadzie nie zagrażała nam Męcinka- miała przewagę, ale to wynikało z naszej taktyki - byliśmy w niskiej obronie przez cały mecz. Nie mogliśmy się otworzyć, bo znamy walory tej drużyny-mają chłopaków szybkich, dynamicznych i młodych. I na pewno nie mogliśmy zagrać otwartej piłki. Realizowaliśmy swój cel do tej 70 minuty i niestety później już przeciwnik miał więcej sytuacji, klarownych sytuacji. Ale też wynikało to z tego, że odczuwaliśmy dziś trudy grania tych trzech meczy w ciągu 6 dni. Zabrakło nam troszkę szczęścia, siły i mimo, iż nie mieliśmy jakiś klarownych sytuacji w drugiej połowie, to zabrakło nam tego ostatniego podania, by zamknąć mecz na 3:0. Remis z liderem należy szanować zawsze, ale żal i niedosyt pozostaje po tym meczu.
Adam Gabryś trener KS Męcinka: - Okazało się, że to ciężki teren do grania - gospodarze postawili ciężkie warunki. Bramki padły praktycznie w myśli " sami sobie wrzuciliśmy". Nie będę zasłaniał się, że tego czy innego zabrakło. W drugiej połowie jednak zawodnicy pokazali, że można było lepiej pograć, od siebie więcej zaangażowania włożyć i zupełnie to już inaczej wyglądało na murawie. Ten jeden punkt nie traktuję jak porażkę, bo przecież całą rundę, piętnaście meczy, przebrnęliśmy bez porażki. Remisy się zdarzają. Jechaliśmy na ten mecz z obawami, gdyż drużynę przetrzepały i choroby i nieobecności wymuszone, ale uważam, że jednak daliśmy radę. Cieszę się, że obyło się bez kontuzji. Teraz spokojnie możemy przeczekać do wiosny, a potem realizować swój cel - powrót do okręgówki.
Albatros Jaśkowice - KS Męcinka 2:2 (2:0)
Bramki : Szymański Piotr 1`, Sosnowski Krzysztof 11` - Fitrzyk Kamil 73`, Klasa Kewin 78`
Albatros Jaśkowice: Żuk Krystian, Drozdowski Tomasz ( 60` Podlasin Norbert), Boguta Michał, Drozdowski Marcin, Zarański Szymon, Ślązak Sylwester, Czuchnicki Patryk, Szwedyk Maciej, Jarząb Aleksander, Sosnowski Krzysztof (73`Duda Jan), Szymański Piotr
KS Męcinka : Kulish Vladyslav, Cholewiński Artur ( 75` Fitrzyk Artur), Fitrzyk Kamil, Gabryś Maciej, Klasa Kewin, Malina Karol, Mysłowski Patryk, Piec Przemysław, Popardowski Marek, Skibibiński Szymon, Staniasiuk Łukasz.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/13-11-21-jaskowice-mecinka-fot-ewa-jakubowska{/gallery}