LUBIN. Piotr LECIEJEWSKI rok 2018 i przygodę z Miedziowymi rozpoczął od przegranego pojedynku z Legią w Lubinie 2:3 i wpuszczeniu trzech goli. Najpierw kontuzja a potem przegrana rywalizacja z Dominikiem Hładunem wyznaczyła idolowi piłkarskiej Norwegii rolę wiecznego rezerwowego, przeznaczonego na odsprzedanie ze względu na wysoki kontrakt. Rok 2018 Leciejewski zakończył powrotem do bramki Miedziowych. Wymuszonych po czerwonej kartce dla Hładuna. I jak na początku roku - ligowa przegrana, dwa puszczone gole przez Leciejewskiego... I jak tu nie wierzyć w miedziową klątwę? Dwa występy, dwie porażki i pięć wpuszczonych goli. Bożyszcze norweskiego futbolu ma prawo do refleksji czy powrót do Polski był słuszną decyzją...
Miedziowi po trzech przyzwoitych meczach zagrali na koniec roku przeciętnie ulegając Cracovii 1:2. I tym samym mocno sobie skomplikowali walkę o czołową ósemkę po 20 kolejkach. Cracovia odniosła czwarte zwycięstwo z rzędu i zbliżyła się do mistrzowskiej grupy...