LUBIN. To było "kozackie" zakończeniego piłkarskiego 2019 roku w Lubinie. Zagłębie uczyniło mimo wszystko milowy krok ku mistrzowskiej ósemki pokonując Mistrza Polski i aktualnego lidera ekstraklasy Legię Warszawa 2:1(0:1) po golach Białka i Bohara. Zwłaszcza iż kibice obejrzeli bardzo dobry mecz. - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, z topową drużyną Ekstraklasy, co było dla nas dodatkową motywacją. Początek meczu mieliśmy bardzo dobry, mieliśmy dwie sytuacje bramkowe, stwarzaliśmy niebezpieczeństwo z prawej strony. Mieliśmy przed meczem problem z lewą obroną z powodu kartek, kontuzji. Zdecydowaliśmy się na wystawienie Tosika, który jest uniwersalnym zawodnikiem i zagrał dziś dobrze. Tak chcemy grać, tak prezentować się na boisku. W przerwie rozmawialiśmy o tym, że możemy dziś osiągnąć dobry wynik, pokazaliśmy na boisku ogień, mentalność, charakter. To wielkie zwycięstwo dla nas, całego Lubina, prezesa. To prezent świąteczny. Mam nadzieję, że zapoczątkowaliśmy serię zwycięstw, ale na kolejne mecze musimy poczekać do lutego - mówił bohater wieczoru trener Miedziowych Martin Sevela.