PŁOCK. - Trudno być zadowolonym po meczu, gdzie się przegrywa 2:0, gdzie my powinniśmy prowadzić. Mieliśmy naprawdę dobre sytuacje do zdobycia bramki. Po przerwie nasza lekkomyślna strata spowodowała, że Wisła Płock objęła prowadzenie. Druga bramka też po naszym błędzie. Ciężko było później skonstruować składne akcje. Kluczowa była pierwsza połowa. Jeżeli się nie zdobywa bramek, to każdy błąd może być kosztowny. Nie jesteśmy zadowoleni po tym, co się wydarzyło - powiedział po końcowym gwizdku trener Miedziowych Waldemar FORNALIK. I jest to komentarz w 100 procent oddający obraz pojedynku...
Wygrana w Płocku miała być prezentem urodzinowym( 11 kwietnia coach Miedziowych kończy 60 lat) drużyny dla trenera Waldemara Fornalika. Zamiast prezentu i dobrych nastrojów na Wielkanoc jest znów strachliwe patrzenie na dół ekstraklasowej tabeli . Strefa spadkowa tuż ,tuż...