LUBIN. 655 kobiet i 1057 mężczyzn wystartowało i zameldowało się na mecie III Biegu Papieskiego. Setki biło rekordy życiowe - ale 1712 było zwycięzcami tej fenomenalnej imprezy. Praktycznie cały biegowy peleton dotarł do hali RCS w godzinę. Ostatnie miejsca na mecie to: wśród kobiet czas 1 godz. 03, a wśród panów 1 godz. 02. Bieg był szybki i wszyscy zgodnie sobie życzyli aby zobaczyć się za rok!. - Za rok organizacyjnie nic nie zmieniamy - zadeklarował Marek DŁUBAŁA, wiceprezes Regionalnego Centrum Sportu. - Jeżeli będzie taka potrzeba zwiększymy liczbę startujących do maksymalnie 2,5 tysiąca. Rozwijać postaramy się biegi dzieci.

LUBIN. Wielkość organizatora takich imprez jak Bieg Papieski poznaje się nie po licznie startujących czy ufundowanych nagrodach. Poznaje się po czymś co chwyta za serce. I był taki moment na samym końcu fenomenalnej imprezy biegowej kiedy w hali RCS przystępowano do dekoracji zwycięzców. Marek Dłubała najpierw na scenę zaprosił wszystkich, którzy pracowali przy organizacji biegi, zaprosił licznych wolontariuszy i publicznie podziękował za serce i profesjonalizm włożony w przygotowanie organizacyjne biegu. Kilkusetosobowa widownię zgotowała pracującym przy organizacji biegi i wolontariuszom owację na stojąco... Zasłużyli sobie na te gromkie brawa.

LUBIN. Bez wątpienia Bieg Papieski organizowany w Lubinie stał się sportowo-organizacyjną wizytówką miasta. Jeżeli były jakieś niedociągnięcia organizacyjne to, po pierwsze wie o nich prezes Marek Dłubała, a po drugie nie rzutowały one na przebieg imprezy. Biegacze komplementowali imprezę a pomysł zlokalizowanie mety w hali przy pełnym show laserowo-dymnym- majstersztyk, którzy określono mianem "Europy". Powiedzmy sobie to wprost: organizatorzy imprez sportowych zwłaszcza biegowych w regionie, na Dolnym Śląsku powinni w miarę możliwości czerpać wzorce z lubińskiego III Biegu Papieskiego! To było bezapelacyjnie mistrzostwo świata!

ZAGRODNO. Niedzielny pojedynek Orła Zagrodno z Przyszłością Prusice zapowiadał się bardzo emocjonująco i obserwatorów z pewnością nie zawiódł. Podobnie jak jesienią, górowali podopieczni Jana Skarbka, wygrywając jednym golem, jednak wydaje się, że teraz poziom emocji był nieco wyższy. Spotkanie przyciągnęło na obiekt sporą rzeszę kibiców, którzy do domów mogli wracać zadowoleni, bo przyszło im oglądać futbol na naprawdę niezłym poziomie.

LUBIN. Było co prawda zapisanych 2046, ale na linii startu do III Biegu Papieskiego stanęło 1712 biegaczek i biegaczy. Ilu tylu samo dotarło na linię zlokalizowaną w sercu hali sportowo-widowiskowej Regionalnego Centrum Sportu w Lubinie. - Wielkie brawa, wielki szacun dla pana Marka Dłubały i jego ekipy za organizacje tego biegu - komplementował organizatorów legnicki radny Piotr ŻABICKI, który spokojnie przebiegł trasę 6300 metrów. -  A finał biegu, meta w środku pięknej, nowoczesnej hali, z setkami kibiców na trybunach, to prawdziwa biegowa Europa...

SZKLARY GÓRNE. Pasjonująca jest walka o awans do wyższej ligi w tzw. lubińsko -polkowickiej B-klasie czyli gr. II. W meczu na ligowym szczycie rozgrywanym na gościnnym boisku w Oborze Unia Szklary Górne uległa rezerwom Zametu 1:2 a wynik został ustalony do przerwy. Z pewnością to "czarna niedziela" Andrzeja Wójcika trenera Unii. Najpierw jako trener juniorów KS Polkowice przegrał swój mecz ligowy we Wrocławiu a teraz nie obronił fotela lidera...

KUNICE. KS Legnickie Pole rozpędzone jest coraz bardziej i w niedzielne popołudnie ofiarą ekipy Adama Łazarza padła kunicka Mewa. "LegPol" po tej wygranej wskoczył na podium i widzi już plecy prowadzącego duetu: Odra Ścinawa-Sparta Rudna...

WOJCIESZYN. Orzeł Wojcieszyn nie mógł sobie wymarzyć lepszego powrotu na własny obiekt. Po długiej przerwie spowodowanej kapitalnym remontem boiska, zespół Łukasza Mikołajczyka wreszcie mógł zagrać jako gospodarz pełną gębą. Rywalem Orła była dziś Iskra Jerzmanice Zdrój, która nie była w stanie popsuć wielkiego święta, stanowiąc tło dla miejscowych, a wynik 9:1 mógł być zdecydowanie wyższy, lecz kilkukrotnie zawodnikom Orła brakowało zimnej krwi pod bramką Kacpra Stańczyka.

KŁĘBANOWICE. Mecz sąsiadów w tabeli A-klasy mógł się podobać. Czy wygrana Zrywu to niespodzianka? Żadna, bo zespół z Kłębanowic jest rewelacją rundy wiosennej grają efektowny i co ważne efektywny futbol.

Ekipa CCC Sprandi Polkowice zajęła trzecie miejsce w deszczowej jeździe drużynowej na czas, przedostatnim etapie Tour of Croatia. Victor de la Parte awansował dzięki temu do czołowej "3" w klasyfikacji generalnej.