Płonie kurnik. Walka z ogniem trwa
LISOWICE. W Lisowicach koło Prochowic w ogniu stanął kurnik. Od blisko godziny strażacy starają się opanować żywioł. Niestety, już wiadomo, że wszystkie ptaki padły. Na szczęście, nikt nie ucierpiał - przynajmniej na tę chwilę nie ma takiej informacji.
- Na miejscu jest dużo, bo 14 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Potrzebne jest jednak wsparcie, bo ogień rozprzestrzenił się na całą powierzchnię dachu, który pali się od wewnątrz. Płomienie już wychodzą ponad dach - relacjonuje Dominik Bochenek ze stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.
Z informacji podanych przez strażaków, którzy są na miejscu, wynika, że wszystkie ptaki padły za sprawą zadymienia. Ile ich było? Tego jeszcze nie wiadomo.
Strażacy podają strumienie wody z dwóch stron budynku i od góry. Budynek jest z blachy i dostęp do środka jest w chwili obecnej niemożliwy. - mówi Dominik Bochenek.
Na początku października w Kwiatkowicach, też koło Prochowic doszczętnie spłonął kurnik. Nie udało się wówczas uratować ani 40 tys. ptaków, ani budynku.