LUBIN. 13 minut wystarczyło aby Zagłębie Lubin wróciło z dalekiej, być może 1-ligowej podróży. 13 minut i schow w wykonaniu Czecha Martina DOLEŻALA i Słowaka Erica DANIELA. - Cierpieliśmy w tym meczu, bo presją była ogromna. Udało nam się to jednak przezwyciężyć, potrafiliśmy konstruować akcje i oddawać strzały - orzyznał trener Miedziowych Piotr STOKOWIEC. - Doświadczeni zawodnicy, tacy jak Doležal i Daniel pociągnęli zespół, ale również młodsi gracze pokazali się z bardzo dobrej strony.
Póki co Miedziowi wygrywając ze Stalą odskoczyli od strefy spadkowej na bezpieczniejszą - ale jeszcze nie całkiem bezpieczną - odległość. Miedziowi strasznie męczyli futbol w pierwszej połowie. Nie dało się tego oglądać. Stal grała lepiej niz sie można było spodziewać. I pechowo...Anulowano im najpierw zdobytą bramke a potem anulowano karnego. Kiedy objęli prowadzenie najwidoczniej uznali, że mecz dla nich już się skończył. Z biegiem czasu goście przypomninali drużynę...pogodzoną z losem.