KUNICE. Radni gminy Kunice: Beata Orłowska-Mielniczuk i Waldemar Pieczkiewicz do wójta gminy Zdzisława Tersy skierowali formalny wniosek o likwidację Zakładu Usług Komunalnych i powołanie w to miejsce samorządowego zakładu budżetowego. "...brak wiedzy radnych na temat działania ZUK, brak rzetelnych informacji od wójta gminy doprowadziło do kryzysowej sytuacji w naszej gminie. Obecne spotkania w świetlicach wiejskich z panem wójtem nie uspakajają mieszkańców, bo brakuje konkretnych przejrzystych informacji" - czytamy we wniosku o likwidację ZUK. Co ciekawe wg. naszych informacji wspomniana dwójka jeszcze kilka dni temu nosiła się z zamiarem złożenia mandatów radnych podobnie jak uczynili to: Andrzej Ostrowski, Krzysztof Bładziński i Jerzy Gąska. Ta trójka została już zawiadomiona o wygaśnięciu mandatów.
Bez względu na apele części radnych, machina referendalna nabiera rozpędu. Nie brak opinii iż referendum właśnie w Kunicach będzie jedynym referendum gminnym ważnym w regionie, ze względu na frekwencję. Sondażowe badania przeprowadzone w ostatnich dniach przez jedną z agencji zajmujących się wyborczymi sondażami, przyniosło zaskakujący wynik: na dzisiaj do referendum gminnego w Kunicach poszłoby blisko 80 procent uprawnionych do głosowania. Z tej grupy blisko 75 procent zagłosowałoby za odwołaniem wójta Tersy i całej Rady Gminy! W obu przypadkach to dużo więcej od wymaganego przez prawo wyborcze minimum...