LUBIN. Druga z rzędu porażka w ekstraklasie w czterech kolejkach nie jest być może powodem do ogłaszania żałoby narodowej w Lubinie, ale z pewnością musi niepokoić szefów KGHM Zagłębie jak i kibiców. Jeszcze bardziej martwi styl niepowodzeń Miedziowych w ekstraklasie. Ciągle rotacje w składzie skutkują przedziwnym graniem. Zawodnicy mając w pamięci zapisy w kontraktach unikają jak mogą wypowiadania swoich opinii na temat częstych zmian w składzie. Jakub TOSIK po porażce z Jagiellonią nieśmiało powiedział: - To trener decyduje o rotacjach w składzie. Mamy szeroką kadrę i każdy ciężko walczy na treningach o to, żeby rozpocząć mecz w wyjściowej jedenastce. Zgodzę się jednak z tym, że potrzebna jest nam stabilizacja...
Miejmy nadzieję, że po tych słowach Tosik, piłkarz do którego trudno mieć pretensje za postawę na boisku nie straci nagle miejsca w wyjściowej jedenastce...