ZŁOTORYJA. Ponad 140 siłaczy (i siłaczek) z Polski, Węgier, Białorusi i Ukrainy stanęło na starcie X Mistrzostw Polski Siłaczy w wyciskaniu sztangi leżąc RAV. Z pewnością obsada mogłaby być jeszcze lepsza, ale Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego w tym samym czasie zorganizował MP w wyciskaniu sztangi leżąc klasycznym. - Ja się w politykę nie bawię - skomentował sytuację wśród siłaczy Andrzej KOCYŁA, prezes Wilkołaka, stowarzyszenia organizującego złotoryjskie zmagania. - Robimy imprezę dla ludzi kochających przerzucać tony żelaza na siłowni i dla złotoryjan kochających ten sport.
Faktem jednak jest, iż rozłam w środowisku polskich siłaczy widoczny jest gołym okiem. Jednak złotoryjska impreza wciąż imponuje rekordami wagowymi, które pojawiają się na sztangach.