LUBIN. W meczu 22. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Zagłębie Lubin wygrało z Wisłą Płock 3:1 przelamując tym samym fatalną serię 4 porażek z rzędu. Snajperskim instynktem błysnął Martin DOLEŻAL sprowadzony w przerwie zimowej czeskiego FK Jablonec. W meczu z Plockiem Czech zdobył swoje dwa pierwsze gole w barwach Miedziowych. Trzecią bramkę kapitalnym uderzeniem dołożył Łukasz ŁAKOMY. W tymm meczu w szeregach Miedziowych kilku zawodnikow zagrało bardzo dobre spotkanie ale dla nas MVP pojedynku był Japończyk Koki HINOKIO, który przed kilkoma dniami wrócił do Lubina z krótkiego "zesłania" do Stali Mielec i w piątkowe popołudnie byl motorem napędowym jedenastki Piotra Stokowca. - Jestem zadowolony, bo naszą filozofią jest dobra gra w piłkę. Będziemy stawiać na młodych, polskich zawodników i starali się kontynuować nasz plan. Jest to dopiero początek i nie możemy zachłysnąć się zwycięstwem, ale uważam, że była to zasłużona wygrana. Wiedzieliśmy, że Wisła ma mocny środek pola, więc staraliśmy się atakować skrzydłami. Atakowaliśmy dużą ilością zawodników, a to wiązało się z ryzykiem kontrataków, ale byliśmy na to gotowi -mówił po meczy Piotr STOKOWIEC.
Wygrana z Wisła Płock bya dla Miedziowych pierwszym krokiem w ucieczce przed strefą spadkową. I oby krokiem nie ostatnim...