ZŁOTORYJA. Odbyła się 6. edycja Orlen Warsaw Maraton. W zawodach wzięło udział blisko pięć tysięcy maratończyków z Polski i całego Świata. Tegoroczna edycja Orlen maratonu była wyjątkowa nie tylko na liczbę osób celebrujących Narodowe Święto Biegania, ale także w związku z obchodzoną w tym roku setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Przed oficjalnym sygnałem startowym, tysiące zgromadzonych biegaczy i kibiców w biało czerwonych koszulkach uczciło wyjątkową rocznicę odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego.
ZAGRODNO.Jesienne spotkanie LZS-u Lipa z Orłem Zagrodno przeszło do historii, ponieważ goście prowadzili wówczas 6:1, by ostatecznie zremisować 6:6. W rewanżu podopieczni Krzysztofa Kaliciaka chcieli zmazać tamtą plamę i trzeba przyznać, że udało im się to znakomicie. Orzeł przed własną publicznością nie dał beniaminkowi większych szans, zwyciężając 7:1, a prawdziwe show dał Michał Kaliciak, który sam trzykrotnie pokonał Damiana Psonaka i wypracował dwa trafienia partnerom z zespołu. W najbliższej kolejce LZS podejmie na swoim obiekcie Nysę Wiadrów, a Orzeł uda się do Jadwisina na derbowy pojedynek z tamtejszą Skorą.
ZŁOTORYJA. Choć za nami pięć wiosennych kolejek, złotoryjska twierdza pozostaje niezdobyta. Dziś, zdaniem większości kibiców, Górnik zagrał swoje najgorsze spotkanie w tej rundzie, dwukrotnie musiał gonić wynik, a i tak zdołał wywalczyć jeden punkt, remisując z Karkonoszami Jelenia Góra. Przed spotkaniem trener Eugeniusz Oleśkiewicz miał kilka problemów, ponieważ nie mógł skorzystać z usług trzech zawodników, więc szansę dostali zmiennicy. Gole dla Górnika zdobyli Mateusz Dudzic i Bartosz Haniecki.
Po czterech wygranych złotoryjanie do starcia z Karkonoszami podchodzili w wyśmienitych humorach.
REGION. Ledwie skończyła się dwudziesta kolejka w IV Lidze, a już mamy następną. Tym razem w środku tygodnia. Mimo pracującego dnia, emocji na ligowych boiskach nie zabraknie. Wiele drużyn zapewne wystąpi w nieco osłabionych składach, ale zapewne w wielu przypadkach nie będzie miało to wielkiego wpływu na wynik spotkania. Czy Rycerze Wiosny ze Złotoryi odprawią z kwitkiem Karkonosze, które póki co wiosnę rozpoczęli na zaciągniętym ręcznym hamulcu?
ŚWIERZAWA. Stadion w Świerzawie znów tętni życiem, a to za sprawą zawodników Pogoni. W klubie na co dzień trenuje blisko 100 dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców, w większości z gminy Świerzawa. Zdarza się, że na stadionie w jednym dniu trenują żaki, młodziki, juniorzy i seniorzy, a do tego należy jeszcze dodać grupę orlików oraz rezerwy – Pogoń II Dobków. Nad wszystkim czuwa zarząd klubu, ponieważ koordynacja tak licznymi grupami do łatwych zadań nie należy. Na razie wszystko w klubie idzie w dobrym kierunku.
ZŁOTORYJA. Marsz w górę tabeli Rycerzy Wiosny czyli Górnika Złotoryja trwa w najlepsze. Po pokonaniu Olimpii Kamienna Góra i Stali Chocianów, na złotoryjskim stadionie stawiła się Odra Ścinawa, która została kolejną ofiarą podopiecznych Eugeniusza Oleśkiewicza. Beniaminkowi trzeba jednak oddać, że wyglądał naprawdę dobrze i gdyby nie jeden szkolny błąd w obronie, spotkanie mogłoby zakończyć się bezbramkowym remisem, bo okazji do zdobycia gola było jak na lekarstwo.
ZŁOTORYJA. Najbliższa środa przyniesie nadrabianie czwartoligowych zaległości. Odwołane spotkania szesnastej kolejki zaplanowano na pierwszy dzień maja, natomiast starcia, do których nie doszło przed trzema tygodniami, zostaną rozegrane jutro. Środowe mecze będą miały spory wpływ na układ dolnych rejonów tabeli, bo z ekip walczących o utrzymanie, wolne ma tylko Sparta Grębocice. Kibiców w naszym regionie najmocniej ciekawi rywalizacja beniaminków, czyli pojedynek między Górnikiem Złotoryja i Odrą Ścinawa.
NOWA WIEŚ ZŁOTORYJSKA. Pierwsze wiosenne granie B-klasowych potentatów przyniosło sporą niespodziankę. Walcząca o awans Lubiatowianka Lubiatów niespodziewanie uległa Huraganowi Nowa Wieś Złotoryjska 3:2 i obecnie traci pięć punktów do Orlika Okmiany. Pierwsza połowa spotkania była bardzo zacięta, obie drużyny odważnie atakowały, a piłka pięciokrotnie wylądowała w siatce. Po zmianie stron, choć pojawiło się kilka okazji, zawodnicy nie potrafili zmienić już wyniku spotkania.
NOWA WIEŚ GRODZISKA. W meczu na szczycie V grupy B-klasy Płomień Nowa Wieś Grodziska podejmował KS Winnica. Jesienią minimalnie lepszy okazał się zespół Kazimierza Melskiego, który wygrał na własnym terenie 1:0. Do dzisiejszej rywalizacji obie ekipy przystępowały w zgoła odmiennych nastrojach, bo w inauguracyjnej kolejce, gdzie rozegrano tylko dwa mecze, Płomień został rozbity przez rezerwy Kuźni Jawor, a Winnica zdemolowała Rataja Paszowice.
ZŁOTORYJA. Po nieco nerwowym choć w stu procentach zasłużonym triumfie z Olimpią Kamienna Góra, Górnika Złotoryja czekał zdecydowanie trudniejszy test, jakim był pojedynek ze Stalą Chocianów. Dzisiejszy rywal złotoryjan plasował się tuż za podium i był faworytem tego starcia. Podopieczni Eugeniusza Oleśkiewicza pokazali jednak ogromną ambicję, pokonując wyżej notowanego przeciwnika 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Bartosz Haniecki, skutecznie egzekwując rzut karny podyktowany za faul na Marcinie Kraśnickim już w ósmej minucie spotkania.
JADWISIN. W zaległym spotkaniu XVII kolejki III grupy A-klasy Skora Jadwisin wywiązała się z roli faworyta celująco, pokonując przed własną publicznością LZS Lipa 5:2. Obie ekipy wystąpiły w okrojonych składach, choć zdecydowanie większe problemy miał beniaminek, w którego barwach musiał wystąpić nawet trener – Kazimierz Stańczak. Goście byli zespołem wyraźnie słabszym i już po pierwszej połowie stracili nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku, bo Skora schodziła na przerwę z trzema golami zapasu.
JADWISIN. LZS Lipa nie ma wiosną łatwego życia. W Wielką Sobotę beniaminek rozegrał zaległy mecz dwunastej kolejki z Fenixem Pielgrzymka, a już dzisiaj zmierzy się z jeszcze silniejszym rywalem – Skorą Jadwisin, nadrabiając tym samym straty sprzed trzech tygodni. Obaj trenerzy mogą mieć spory ból głowy, bo kadry z pewnością będą dalekie od optymalnych, lecz nikt na pewno nie cofnie nogi, bo stawką pojedynku jest miejsce na „pudle”.
ŚWIERZAWA. Gmina Świerzawa, choć biedna, to jest jednak bogata w aktywnie działające organizacje sportowe. Ne terenie gminy funkcjonują aż 4 kluby piłkarskie: Pogoń Świerzawa (jeleniogórska okręgówka), LZS Nowy Kościół (legnicka A-klasa), Tatra Krzeniów oraz Sokół Sokołowiec (B-klasa OZPN Legnica). Tegoroczna kwota przeznaczona na sport 95 tysięcy złotych, choć rekordowa, to zaledwie „kropla w morzu potrzeb” dla lokalnych klubów. Do tego dochodzi brak środków na modernizację boisk, aby spełniały minimalne wymagania stawiane przez piłkarski związek.
PIELGRZYMKA. Ciekawy, szybki i zacięty mecz obejrzeli kibice zebrani na obiekcie w Pielgrzymce, gdzie miejscowy Fenix, w roli… gościa mierzył się z LZS-em Lipa. Było to zaległe spotkanie dwunastej kolejki III grupy A-klasy, które przełożono z powodu złego stanu murawy. W obawie o powtórkę z rozrywki działacze LZS-u Lipa i Fenixa podjęli decyzję o przeniesieniu meczu do Pielgrzymki, gdzie nie było problemów z rozegraniem spotkania. Kibice nie mogli narzekać na nudę, bo spora sytuacja okazji podbramkowych i wynik 3:3 z pewnością sprostały ich oczekiwaniom.
ZŁOTORYJA. Pod wodzą nowego trenera Górnik Złotoryja zainaugurował rundę wiosenną. Podopieczni Eugeniusza Oleśkiewicza podejmowali zamykającą tabelę Olimpię Kamienna Góra i choć byli zespołem przynajmniej o klasę lepszym, mieli ogromne problemy ze skutecznością. Ich nieskuteczność zemściła się tuż przed przerwą i po błędzie golkipera złotoryjan, Konrad Domin otworzył wynik spotkania. Po zmianie stron Górnik wszedł na właściwe tory doprowadzając do wyrównania, a następnie przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Z bardzo dobrej strony pokazał się nowy nabytek beniaminka- Oskar Januszewski, który asystował przy dwóch trafieniach swojego zespołu.
Przed meczem złotoryjanie uchodzili za zdecydowanego faworyta, bo Olimpia zamykała ligową tabelę, a Górnik posiadał atut w postaci własnego boiska oraz miał za sobą udany okres przygotowawczy.
ZŁOTORYJA. Dla zawodników Górnika Złotoryja nieubłaganie zbliża się godzina zero. Już w Wielką Sobotę zagrają pierwszy mecz rundy wiosennej, w której pod wodzą nowego trenera mają utrzymać się w IV lidze. Pełniący rolę strażaka Eugeniusz Oleśkiewicz wyciskał ze swoich podopiecznych siódme poty, dodatkowo szlifując taktykę w grach kontrolnych, których Górnik odbył aż dziewięć. Złotoryjanie są faworytem sobotniego pojedynku, a mecz z Olimpią Kamienna Góra będzie z serii tych o „sześć” punktów, ponieważ goście sobotniego pojedynku mają zaledwie jedno „oczko” mniej od złotoryjan.
KRZENIÓW. Życie zawodników, kibiców i działaczy Tatry Krzeniów nie jest łatwe. w poprzednim roku klub musiał radzić sobie bez gminnego dofinansowania, pokrywając wszystkie koszty z własnej kieszeni oraz środków zewnętrznych. Dodatkowo przed sezonem doszło do istnej emigracji za miedzę, podczas której spora rzesza graczy zasiliła największego rywala „Piwoszy” – LZS Nowy Kościół. Mimo sporych kłopotów i zaglądającego w oczy widma wycofania zespołu, Tatra zdołała wygrać walkę, po rundzie jesiennej zajmując nienajgorszą siódmą pozycję.
WOJCIESZYN. O przygotowaniach i planach na wiosnę Orła Wojcieszyn już pisaliśmy. Trudno jednak przejść obojętnie obok wyników, jakie w ostatnich sparingach osiągnął jeden z faworytów do awansu. Po odwołaniu pierwszej wiosennej kolejki podopieczni Krzysztofa Sabadacha zmierzyli się z Wilkowianka Wilków, pokonując ją aż 7:3, a we wtorek, w ramach treningu odprawili innego A-klasowicza, Radziechowianką Radziechów. Zespół Krzysztofa Kowalczyka przegrał na swoim boisku 2:5, co było drugą z rzędu porażką z przedstawicielem B-klasy.
ZŁOTORYJA. Ponad dwa tygodnie temu zmagania w koszykarskiej III lidze zakończyli zawodnicy UKS Rio Team Złotoryja. Stosunkowo silna kadra i wygrana na inaugurację z KKS-em Siechnice rozbudziła nieco ambicję kibiców oraz zawodników złotoryjskiego basketu, jednak wróciły demony przeszłości, czyli bardzo słaba postawa na wyjazdach. Podopieczni Andrzeja Radziwanowskiego poza swoją halą zdołali wygrać tylko raz, z Mazbudem Szczawno Zdrój. W ostatecznym rozrachunku UKS Rio Team wygrało pięć z szesnastu spotkań, zajmując siódme miejsce w dziewięciozespołowej lidze.
ZŁOTORYJA. Zwycięzcą 13. PZU Półmaratonu Warszawskiego został Ezrah Kiprotich Sang (Kenia), który dystans 21 km i 97,5 m pokonał w 01:01:37 Pierwszym Polakiem na mecie był Błażej Brzeziński, który pokonał trasę 13. PZU Półmaratonu Warszawskiego z czasem 01:05:17 i zakończył zawody na 10. miejscu. Najszybszą kobietą 13. PZU Półmaratonu Warszawskiego została Polline Wanjiku Njeru (Kenia), która na metę dotarła w czasie 01:10:01.Z dobrej strony pokazała się mocna eipa biegaczy ze Złotoryi!
PIELGRZYMKA. Podczas rozgrywanych w miniony weekend XXVIII Halowych Mistrzostw Polski Juniorów w łucznictwie GLKS Unię Pielgrzymka reprezentowało 8 zawodników, tj. drużyna kobieca i męska. Osiągnięte wyniki potwierdziły przynależność Unii do krajowej czołówki w łucznictwie...